tag:blogger.com,1999:blog-83538675835847236302024-03-19T11:27:29.602+01:00Szpilkami po mapieDziewczęce, dwuznaczne, znaczenie podróży annoukhttp://www.blogger.com/profile/04604656874632569258noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-8353867583584723630.post-43860837651171237862013-10-03T15:19:00.000+02:002013-10-03T15:19:33.982+02:00szpilka belgijsko-drzewna<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #38761d;">Jak zapewne zwróciliście uwagę, mam pewne skrzywienia odnośnie drzew. Widać to po tym, że zwracam na nie uwagę, gdy podróżuję. I tak na przykład zauroczyłam się kiedyś <b><a href="http://szpilkami-po-mapie.blogspot.com/2013/03/szpilka-niemiecko-drzewna.html" target="_blank">platanami w Niemczech</a></b>. O większym skrzywieniu świadczy na pewno uganianie się za wszystkimi <b><a href="http://awkrk.blogspot.com/p/pomnikowo.html" target="_blank">pomnikami przyrody po południowej stronie Wisły</a></b>. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #38761d;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #38761d;">Na pewno wiecie jak wyglądają miłorzęby - mają bardzo charakterystyczną sylwetkę i listki o cudnym kształcie. W Krakowie można je spotkać np. przed kościołem Franciszkanów, albo na dziedzińcu Pałacu Biskupiego:</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLAH4sGSriw89x03F8aohFxG9X2fwWBYjIEoX9X5jbcbhsZdEfb_GvbXQrV9fldSEWJXwxJRx8-AeYs0TiNZoP9aDuoqBEwu3zYraT0SCHnN-7WCZf4cNfxtFfAnn_tMO9YuiGjsLhOdlB/s1600/Pa%C5%82acBiskupi+004.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLAH4sGSriw89x03F8aohFxG9X2fwWBYjIEoX9X5jbcbhsZdEfb_GvbXQrV9fldSEWJXwxJRx8-AeYs0TiNZoP9aDuoqBEwu3zYraT0SCHnN-7WCZf4cNfxtFfAnn_tMO9YuiGjsLhOdlB/s320/Pa%C5%82acBiskupi+004.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-UIuJSggELcPa9g1hmb8CUicre1a4GeUlrFnG9Ii6qXxjDA_dA-d_UrjrtXn6SdA8dGlHxEIJ0nqA82R-kjJZsAd4AMNxjI92gamO81Cr0ikkd8qKyibiJ5hvWkRlT5Vx_eDSzDMpBBSO/s1600/Pa%C5%82acBiskupi+005.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-UIuJSggELcPa9g1hmb8CUicre1a4GeUlrFnG9Ii6qXxjDA_dA-d_UrjrtXn6SdA8dGlHxEIJ0nqA82R-kjJZsAd4AMNxjI92gamO81Cr0ikkd8qKyibiJ5hvWkRlT5Vx_eDSzDMpBBSO/s320/Pa%C5%82acBiskupi+005.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #38761d;">Ładniutki okaz jest też przed krakowskim Ogrodem Botanicznym. Czyli, generalnie w całym mieście pojedyncze egzemplarze. A jak to jest w Belgii...? Pojechałam, spaceruję po secesyjnej dzielnicy, rozglądam się, a tu niespodzianka - miłorząb na ulicy. Patrzę dalej, a tu kolejny miłorząb. Rozglądam się dookoła i co się okazuje - cała uliczka z cudnymi kamieniczkami wysadzana jest miłorzębami, które przez swój niecodzienny kształt dodają jej uroku:</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgK5FFvWxU6uuROl5PvwI3eOdf4fqy6rPgbvb6-NBloJl49wwEBdLQu6G4_XcVkccRIJ-Kd_sHQkHlfpSAb0WcJbxh6BLI8YAmfWOtIFAsdniOpiys-trDBLu4q2ZLXPZq7WMxFtmF7SQCX/s1600/BrukselaBrugia+009.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgK5FFvWxU6uuROl5PvwI3eOdf4fqy6rPgbvb6-NBloJl49wwEBdLQu6G4_XcVkccRIJ-Kd_sHQkHlfpSAb0WcJbxh6BLI8YAmfWOtIFAsdniOpiys-trDBLu4q2ZLXPZq7WMxFtmF7SQCX/s400/BrukselaBrugia+009.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<span style="color: #274e13;">Nie lipy, nie klony, nie platany, a właśnie miłorzęby jako drzewa ozdobne. Takie rzeczy tylko w Brukseli :) Polecam</span>annoukhttp://www.blogger.com/profile/04604656874632569258noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8353867583584723630.post-32512068320926639312013-08-19T17:14:00.001+02:002013-08-19T17:14:34.037+02:00szpilka nike'owaByłam kiedyś w Paryżu i <a href="http://szpilkami-po-mapie.blogspot.com/2013/02/szpilka-parysko-eifflowa.html" target="_blank">polowałam na Wieżę Eiffla</a>. A oprócz tego, podobnie jak wiele osób odwiedzających stolicę Francji, zajrzałam do Luwru. Widziałam np. Mona Lizę: <br />
<br />
fotki brak :P nawet nie pamiętam, czy nie można było robić, czy po prostu było za dużo ludzi i nie zrobiłam :)<br />
<br />
widziałam kodeks Hammurabiego (aż mi ręka zadrżała przy wersie "Oko za oko, ząb za ząb" ;) ):<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkpWUqCBLBir4xifGaaon2C-8uyQWYN8YiuTljbPhI9as6vyfOV6vMhLCqhwdnC3zdi5850EkzauBrEkIU9qvdtPINdCa-c80-MyKIChMHSboXVKPfoTJUPb1LPY5267VRsX-QFlKjqHRe/s1600/DSCN0154.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkpWUqCBLBir4xifGaaon2C-8uyQWYN8YiuTljbPhI9as6vyfOV6vMhLCqhwdnC3zdi5850EkzauBrEkIU9qvdtPINdCa-c80-MyKIChMHSboXVKPfoTJUPb1LPY5267VRsX-QFlKjqHRe/s400/DSCN0154.jpg" width="300" /></a></div>
<br />
<br />
widziałam Wenus z Milo, którą zapewne sąsiedztwo z kodeksem Hammurabiego pozbawiło rąk:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYS6sHbBBR44GssHPPPmNC9q_VxtiMO_NFRezbwJRckpTpj3AjiTyf307mtRi9TEC53A98NcfVji44RqdX1PvjAMxB8zMTvr_JUSKGonG2oPzdNo1Us_WgMiJxGKLc2FUfbFzGEh63Bo_i/s1600/DSCN0146.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYS6sHbBBR44GssHPPPmNC9q_VxtiMO_NFRezbwJRckpTpj3AjiTyf307mtRi9TEC53A98NcfVji44RqdX1PvjAMxB8zMTvr_JUSKGonG2oPzdNo1Us_WgMiJxGKLc2FUfbFzGEh63Bo_i/s400/DSCN0146.jpg" width="300" /></a></div>
<br />
ale największe wrażenie wywarła na mnie Nike z Samotraki:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-I2IYK1UfWovMoe6SLRpPf1LOSadqgqPH-Mb2JIErauxavN6IS1iu_klbU8CUoJZk67sn442rmr4OV43J-m8bHpYJ1O6RnEgttYc6F2Iosn1-4WiA3pQOQSodky-8uQ2q1OQ3PYStuVK5/s1600/DSCN0143.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-I2IYK1UfWovMoe6SLRpPf1LOSadqgqPH-Mb2JIErauxavN6IS1iu_klbU8CUoJZk67sn442rmr4OV43J-m8bHpYJ1O6RnEgttYc6F2Iosn1-4WiA3pQOQSodky-8uQ2q1OQ3PYStuVK5/s400/DSCN0143.jpg" width="400" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nie wiem kto umieścił ją tam, gdzie stoi, ale jest to miejsce idealne - skrzydlate bóstwo unosi sie nad tłumikiem zwiedzających, idealnie ujęte w łuki niszy za nią i klatki schodowej przed nim. Po prostu cudo!!! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Polecam wszystkim tym, którym Nike kojarzy się głównie z haczykiem na bluzie... </div>
<br />
<br />annoukhttp://www.blogger.com/profile/04604656874632569258noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8353867583584723630.post-42013084178296293402013-04-21T10:03:00.000+02:002013-04-21T10:03:40.386+02:00szpilka samochodowo-krajowaCo kraj, to samochód<br />
<br />
W sumie chciałabym żeby było właśnie tak,
jak w tytule tego wpisu. Żeby w Polsce jeżdżono np. Syrenkami, Warszawami i Polskimi Fiatami; we Francji Citroenami i Renówkami, w
Niemczech oplami i volkswagenami i tak dalej i tak dalej.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbs_c60thCeToSYptXBnN_emk7SvUmskmCIyKl_w09LkrQ5WjbO1rc2qGMZhig7iRajfo35umuPq1F1t5GUd78tEW8Sqmal8c_yPE7atRV-5kQYBIzZu73VWp95JCLt3gOEuzBORgELLps/s1600/espania2012+047.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbs_c60thCeToSYptXBnN_emk7SvUmskmCIyKl_w09LkrQ5WjbO1rc2qGMZhig7iRajfo35umuPq1F1t5GUd78tEW8Sqmal8c_yPE7atRV-5kQYBIzZu73VWp95JCLt3gOEuzBORgELLps/s400/espania2012+047.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">moja ulubienicy wszechczasów - Catrellka :) tutaj na girońskich tablicach (bardzo popularna w Chorwacji)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWtDYeWK3FB6bM3N6gGvb-ax4txwA70fpasJWWxwOyke8vs-AAJYT_Vz-PpHwP5pGSoCaKv5UdD4YQPSO8oRE0mkP2PuGcdS0NisRLIMQ7-ZdGUrWimZiM5jXYCscmIW0EXAF8Jn7dTyK0/s1600/%C5%9BlubKubyAgnieszki+032.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWtDYeWK3FB6bM3N6gGvb-ax4txwA70fpasJWWxwOyke8vs-AAJYT_Vz-PpHwP5pGSoCaKv5UdD4YQPSO8oRE0mkP2PuGcdS0NisRLIMQ7-ZdGUrWimZiM5jXYCscmIW0EXAF8Jn7dTyK0/s400/%C5%9BlubKubyAgnieszki+032.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">nawet wybaczę, że jest czerwona!!!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Mam wrażenie,
że kiedyś, przez różne czynniki zewnętrzne (zdaję sobie sprawę, że często były one w szerszym kontekście niekorzystne) ulicami jeździło więcej
takich charakterystycznych dla danego kraju pojazdów. Teraz, dla równowagi, mamy
sporo samochodów japońskich, koreańskich itd.<br />
<br />
Jeśli chcecie w dużej skali poczuć taką "samochodową państwowość", jedźcie do Rumunii albo na
Ukrainę. W tej pierwszej można spotkać zarówno stare jak i nowe modele
Dacii (nowe Logany są dość szpetne, jak na mój gust :P), natomiast w tej
drugiej spotkać można różnego rodzaju Łady - niestety z tego co pamiętam, tylko stare, które
pewnie za jakiś czas umrą śmiercią naturalną, a już teraz zastępowane
są innymi samochodami. Śpieszcie się więc.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0MhdpVJDdPEH16Ab9qstEufXxxyAk81fMpEZK2ExbH8_BN676XXW9dfAnqkhLCspJzZi-Nxf1qMkVa8O_mn1BchAmGsCMajEkQh4eq0Xr1jeLthKnDN3Ebm68joHQKSr9_dZRsZyyL6P-/s1600/Lw%C3%B3w082012+023.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0MhdpVJDdPEH16Ab9qstEufXxxyAk81fMpEZK2ExbH8_BN676XXW9dfAnqkhLCspJzZi-Nxf1qMkVa8O_mn1BchAmGsCMajEkQh4eq0Xr1jeLthKnDN3Ebm68joHQKSr9_dZRsZyyL6P-/s400/Lw%C3%B3w082012+023.jpg" width="300" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Na Ukrainie kwiaty sadzone są pod kolor parkujących aut</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0Foejd2jWWtLnxTRl1vhyphenhyphenfBH0Aey34FTehnvUKHqN98w6Jl-OLVyO3ExXxvfRCzvaBs2vIU1VboAZbkBCaUgmsIYwkkiVEQupsZ7tcO4Adk2tzbk1963FzC1NKeFMHyj848YRCQfe9oev/s1600/Lw%C3%B3w082012+052.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0Foejd2jWWtLnxTRl1vhyphenhyphenfBH0Aey34FTehnvUKHqN98w6Jl-OLVyO3ExXxvfRCzvaBs2vIU1VboAZbkBCaUgmsIYwkkiVEQupsZ7tcO4Adk2tzbk1963FzC1NKeFMHyj848YRCQfe9oev/s400/Lw%C3%B3w082012+052.jpg" width="400" /></a></div>
annoukhttp://www.blogger.com/profile/04604656874632569258noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8353867583584723630.post-37880985542954103102013-03-24T15:27:00.002+01:002013-03-24T15:27:30.356+01:00szpilka niemiecko-drzewna<h2>
<span style="color: #073763;">Niemcy - odchodzące drzewa </span></h2>
<span style="color: #073763;">Był taki rok, że w Niemczech spędziłam w sumie aż miesiąc (co prawda na dwie tury :P w maju i we wrześniu). Zobaczyłam
naprawdę dużo i pewnie jeszcze nie raz pojawi się tu wpis niemiecki,
ale chciałabym zacząć od tego, co mi się niezmiennie kojarzy z naszymi
zachodnimi sąsiadami, czyli od <b>platanów</b>.</span><br />
<br />
<span style="color: #073763;">Pierwsze szpalery tych pokręconych, pokurczonych,
łaciatych drzew posadzonych w regularnych rzędach zobaczyłam w Darmstadt niedaleko ...
cerkwi (o tym będzie którymś z następnych razów). Są one chyba ulubionym
drzewem w Niemczech do obsadzania ciągów pieszych, placów itd. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjs2e88jl454HAiroZUXYSPZ3S6WcxZz1qzBf-T62Lsy74ZZ00Zti8N83YjESjQguXT0Q6w8rSH0Iw8h0MevGTNkajptEbGbLLNZgQto1ZOm9UGNayAku7ndLZuEAeBOmBI6adZuVR6K4vq/s1600/NiemcyBozon09+025.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjs2e88jl454HAiroZUXYSPZ3S6WcxZz1qzBf-T62Lsy74ZZ00Zti8N83YjESjQguXT0Q6w8rSH0Iw8h0MevGTNkajptEbGbLLNZgQto1ZOm9UGNayAku7ndLZuEAeBOmBI6adZuVR6K4vq/s400/NiemcyBozon09+025.jpg" width="300" /></a></div>
<br />
<span style="color: #073763;"> W Polsce
też można je spotkać, ale raczej pojedynczo jak np. prześliczny i
ogromny okaz w okolicach Collegium Novum na krakowskich plantach.
Platany spełniające funkcją ozdobną w Polsce widziałam na rynku
w Pszczynie, która długo nie była polskim miastem. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipzzsQRQbdUqExcKUXXZIM4O1mMRD3SBk9JmoW7X83IsaUw_Rp_4o8K7SOX5FN6BTAasi4o-ThisGyF_0ix-o4IGbF7FRmifK_q4tX1V7mtCn_5j77gZKOttjf3Cqfg3NbAdX6glNw79Gy/s1600/Pszczyna05052012+002.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipzzsQRQbdUqExcKUXXZIM4O1mMRD3SBk9JmoW7X83IsaUw_Rp_4o8K7SOX5FN6BTAasi4o-ThisGyF_0ix-o4IGbF7FRmifK_q4tX1V7mtCn_5j77gZKOttjf3Cqfg3NbAdX6glNw79Gy/s400/Pszczyna05052012+002.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<span style="color: #073763;">Te drzewa są tak brzydkie, że aż
nie sposób się nimi zauroczyć, zupełnie jak mopsami. Nomen omen,
pierwszy raz w pełni świadomie mopsa spotkałam (i się zauroczyłam), co prawda nie w Niemczech, ale kraju w którym również dogadasz się niemiecku, czyli
Austrii, ale to już inna historia :) </span><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXrzSprigEYjwGX3Dxhh8Sme0ZTMfJhLWVydwwrVJrxBtuwcmXzx51a1aPhKF9MWtpFTlg5wkhx7Xj8mOxhL3s-REC16t-oCLm3U2yQw6Vv39dQAmwLzWrKYy53b3XHHgTj_HXCVfFEz5M/s1600/wyjazdStudyjny+124.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXrzSprigEYjwGX3Dxhh8Sme0ZTMfJhLWVydwwrVJrxBtuwcmXzx51a1aPhKF9MWtpFTlg5wkhx7Xj8mOxhL3s-REC16t-oCLm3U2yQw6Vv39dQAmwLzWrKYy53b3XHHgTj_HXCVfFEz5M/s400/wyjazdStudyjny+124.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">a tak wyglądają sysunie vel. orzechy platanów</td></tr>
</tbody></table>
annoukhttp://www.blogger.com/profile/04604656874632569258noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8353867583584723630.post-39488324173622477442013-02-11T13:36:00.000+01:002013-02-12T22:02:09.755+01:00szpilka rysko-warszawska<h2>
<span style="color: #073763;">Ryga - bliźniacza pieczątka</span></h2>
<h4>
</h4>
<span style="color: #0c343d;">Można powiedzieć, że byłam w Rydze, choć mój pobyt tam ograniczył się do krótkiego oczekiwania na kolejny autobus na dworcu autobusowym, zaraz koło targu i rzeki. Było wcześnie, gdy wysiadałam z autobusu wszystko spowijała gęsta mgła, więc oprócz budynku dworca i barierek nad rzeką nie widziałam wiele. Mgła jednak dość szybko się podniosła, przyprawiając mnie o lekkie zaskoczenie. Nad dachami zdecydowanie niższych i raczej normalnych domów, górował budynek przywodzący mi na myśl mniejszą wersję warszawskiego Pałacu Kultury i Nauki, pieszczotliwie nazywanego przez mieszkańców stolicy "pieczątką Stalina". I tak naprawdę dopiero wtedy i trochę na przekór zdrowemu rozsądkowi, dzięki temu jasnemu i charakterystycznemu kolosowi poczułam się mniej obco w ten deszczowy, zimny i szary dzień, w tym nadbałtyckim kraju, również w swoim czasie ostemplowanym przez ZSSR. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEXZnq7SQOUHHk4Ztr4UJs_tD8OJdWmqxEODIgSr9jGXGoqsibbBSQ70nWsnJQMP0AymaiLTSxz0aeji3OqZRh1sYVGl2T6iE7wUok3Ged27dSiMEk-xeAXYXEvHQUrVA2n2um3UMnzHSW/s1600/Tallinn2011+001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEXZnq7SQOUHHk4Ztr4UJs_tD8OJdWmqxEODIgSr9jGXGoqsibbBSQ70nWsnJQMP0AymaiLTSxz0aeji3OqZRh1sYVGl2T6iE7wUok3Ged27dSiMEk-xeAXYXEvHQUrVA2n2um3UMnzHSW/s400/Tallinn2011+001.jpg" width="300" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #0c343d;">Budynek, który zobaczyłam to <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Wie%C5%BCowiec_Akademii_Nauk_%C5%81otwy">Wieżowiec Akademii Nauk Łotwy</a>. Zgodnie z tym, co podaje Wikipedia, zarówno PKiN jak i WANŁ zaczęto budować w tym samym roku (1952). Pierwszy skończono ten w Warszawie (1995) mimo tego, że jest wyższy - ma 42 kondygnacja, a łotewski bliźniak ma tylko 21 pięter. </span> </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgODnQQcKKz6t5vhX9V6Bc7yCZi8gaCcRKQ4r6o4a_mDiRKIpZehgaj6URj9kW9u_W3EZSBCVIcrEIerWnMzX_huazAOAw05ES-goCPJu5kcntRrFWmKDxrmaeO-qOh3iMBHxsE351rSFwm/s1600/pa%C5%82acKulturyiNauki2011.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgODnQQcKKz6t5vhX9V6Bc7yCZi8gaCcRKQ4r6o4a_mDiRKIpZehgaj6URj9kW9u_W3EZSBCVIcrEIerWnMzX_huazAOAw05ES-goCPJu5kcntRrFWmKDxrmaeO-qOh3iMBHxsE351rSFwm/s400/pa%C5%82acKulturyiNauki2011.jpg" width="400" /></a></div>
<br />annoukhttp://www.blogger.com/profile/04604656874632569258noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8353867583584723630.post-13158734347328182402013-02-03T12:20:00.001+01:002013-02-11T13:38:06.701+01:00szpilka sandomiersko-odchyłowa<h2 style="text-align: justify;">
<span style="color: #073763;">Miejskie odchyły Sandomierza</span></h2>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #073763;">Miasta i miasteczka położone na wzgórzach są dla mnie wyjątkowo pociągające. Organizm miejski dość sprytnie radzi sobie ze stromym ukształtowaniem terenu przy pomocy schodów, podjazdów i domów wciśniętych w zbocza. Miasta, które zaadaptowały na swoje cele naturalne wzniesienia, jak dla mnie, zwiedza się zdecydowanie ciekawiej niż te zupełnie płaskie. Dodatkowo, z najwyższego punktu, niejako w nagrodę za odbytą wspinaczkę, często czekają na podróżników rozpościerające się na miasto i okolicę widoki. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #073763;">Jedno z miast, które szczególnie zapadło mi w pamięć, właśnie ze względu na szczególnie widoczną różnicę poziomów to <b>Sandomierz</b>. Główny Rynek miejski jest pochyły - ponad 10 metrów różnicy poziomów!!! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #073763;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #073763;">Zajawkę tych urokliwych pochyłości, widać na poniższej fotce: </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHuRmPjQKg3vIEa8VMLNeu9yd-rJHuYIm1L-lrNbwjGHjSSJ9JvZVr8IeOmgeBCXetDXxc16UFKRoq4X-T4hWKBccQ-VhWXN_Eos97VOf1CbQ9DwIB3F2TFqipweW2myHgUzFViXA0XuWX/s1600/Baran%C3%B3wSandomierz082012+034.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHuRmPjQKg3vIEa8VMLNeu9yd-rJHuYIm1L-lrNbwjGHjSSJ9JvZVr8IeOmgeBCXetDXxc16UFKRoq4X-T4hWKBccQ-VhWXN_Eos97VOf1CbQ9DwIB3F2TFqipweW2myHgUzFViXA0XuWX/s320/Baran%C3%B3wSandomierz082012+034.jpg" width="240" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />annoukhttp://www.blogger.com/profile/04604656874632569258noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8353867583584723630.post-24697032397511519632013-02-02T14:21:00.000+01:002013-02-02T14:25:19.794+01:00szpilka parysko-eifflowa<h2>
<span style="color: #073763;">Jak skutecznie upolować symbol Paryża?</span></h2>
<h2>
<span style="color: #073763;"> </span></h2>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #073763;">Wieżę Eiffla widać w Paryżu
prawie zewsząd. Będąc już w stolicy Francji martwiłam się, że symbol
miasta czający się szaro i posępnie w jesiennym, dziennym świetle tuż
ponad linią paryskich dachów, nie robi na mnie specjalnego wrażenia.
Zaczynałam się nawet zastanawiać, czy niedługo nie przyjdzie mi </span><span style="color: #073763;">przypadkiem </span><span style="color: #073763;">uwierzyć w
żartobliwe stwierdzenie, wypowiadane przez Paryżan, że podobno
Paryż najlepiej oglądać właśnie z wieży (nie dlatego, że miasto wyjątkowo ładnie stamtąd wygląda, ale dlatego, że po prostu sama konstrukcja
nie psuje wtedy widoku :P)</span><br />
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQ0-S_31VfrRsIkswkPUKDOwRDMDuPUPzaKBMrk-43cFDTH5E6quWx5uW38xPC7Ta9MN1RF2LmQTI_SQaYTHlZmwmzAq5E1_0RSFdLbPXmFwX9-l7ajV4sFW42eeOX1dqvo8Lf0C0x8QTy/s1600/DSCN0057.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQ0-S_31VfrRsIkswkPUKDOwRDMDuPUPzaKBMrk-43cFDTH5E6quWx5uW38xPC7Ta9MN1RF2LmQTI_SQaYTHlZmwmzAq5E1_0RSFdLbPXmFwX9-l7ajV4sFW42eeOX1dqvo8Lf0C0x8QTy/s320/DSCN0057.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #073763;">Na całe szczęście, w okolice wieży Eiffla zaprowadziła mnie para Brytyjczyków
mieszkających już jakiś czas w Paryżu. Gdybym była sama, pewnie poszłabym pod
wieżę wzdłuż Sekwany, ciągle widząc jej ogromną sylwetkę, stopniowo
zmniejszającą się w miarę zbliżania. Natomiast moi sprytni Brytyjczycy
doprowadzili mnie blisko wieży od północnego-wschodu, ulicami, z których
nie było jej widać. A gdy już doszliśmy w okolice Trocadero, widok który
się przed nami rozciągał, po prostu zapierał dech w piersiach. Ogromna
metalowa konstrukcja, podświetlona na niebiesko z żółtymi gwiazdami
tworzącymi okrąg (Francja przewodniczyła wtedy UE), dumnie
górowała nad wszystkim.</span><br />
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzVd9L8fHOG4mI1gns85ivTpGmrPj3iHEb_xKtxBKQX-fWeAkE3A3JNtOQa-b-Tb64_NXKtXuFtVHgE4sebFzWpDmamjzJofDj2Ch132rFb7rnFkNOrc5R7PZFIRywYvYB9EHirx7w5e9_/s1600/DSCN0211.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzVd9L8fHOG4mI1gns85ivTpGmrPj3iHEb_xKtxBKQX-fWeAkE3A3JNtOQa-b-Tb64_NXKtXuFtVHgE4sebFzWpDmamjzJofDj2Ch132rFb7rnFkNOrc5R7PZFIRywYvYB9EHirx7w5e9_/s320/DSCN0211.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="color: #073763;"></span><br />
<span style="color: #073763;">Jeśli więc chcecie, żeby Wam też widok wieży Eiffla
zaparł dech w piersiach, polecam właśnie taki sposób "polowania na nią".</span>
annoukhttp://www.blogger.com/profile/04604656874632569258noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8353867583584723630.post-5617546087050496092013-02-02T13:54:00.001+01:002013-02-02T13:54:34.380+01:00Pierwsza szpilka - ogólnie<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #0b5394;">Blog powstał, bo oprócz siedzenia w Krakowie, zdarza mi się gdzieś wyjechać - a to gdzieś w Polskę, a to gdzieś za granicę. Z roku na rok, miejsc tych przybywa (niestety nie aż w takim tempie, w jakim bym chciała :P). Z każdego z tych wypadów przywożę jakieś obserwacje - coś, co potrafi do mnie wrócić w Krakowie, nawet po kilku latach od samej podróży. Czasami siedzę spokojnie w tramwaju, albo jadę na rowerze i wtedy ten obraz, to wrażenie (vel. impresja :P) wraca. A jeśli wraca, to znaczy, że ma jakieś znaczenie i może warto o nim napisać. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #0b5394;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #0b5394;">Generalnie, zgodnie z zamysłem, wpisy będą krótkie, będą się pojawiać wtedy, kiedy coś przyjdzie mi do głowy (i kiedy będę miała czas na publikowanie ich :P). Czasem może dodam zdjęcia. Forma - jeden wpis - jedno państwo- jedna obserwacja. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #0b5394;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #0b5394;">Na pewno nie będzie to blog z wpisami-relacjami z podróży, albo opisami przygotowań do wyjazdów, choć czasem mogą pojawić się jakieś wpisy, o tym, co (według mnie) warto zobaczyć. </span><br />
<br />
<span style="color: #0b5394;">No to jedziemy! Szpilkujemy :) </span></div>
annoukhttp://www.blogger.com/profile/04604656874632569258noreply@blogger.com